W Wenezueli wiele jest rodzin wielodzietnych, nawet z siódemką czy ósemką dzieci. Podróże z dziećmi nie budzą więc emocji, mama w ciąży też nie wzbudzała sensacji. Nietrudno trafić na plac zabaw, czy znaleźć towarzyszy zabaw dla dzieci. W hostelach zawsze znajdzie się dodatkowe łóżko (często bez dopłaty) i jakieś zabawkil ub smakołyk dla malucha.
W większych miastach w dużych supermarketach bez trudu można kupić akcesoria dziecięce, od pieluch, przez ubranka, aż po wiaderka, czy inne plażowe rekwizyty.
Po Wenezueli na długich trasach najwygodniej podróżuje się nocnymi autokarami. Mają bardzo wygodne rozkładane siedzenia. Za dziecko nie trzeba płacić, jeśli siedzi u rodziców na kolanach, jednak dla kilkulatka wygodniej jest wykupić osobny bilet. Autokary są klimatyzowane do granic możliwości. Poza obowiązkowymi kocami dla wszystkich członków rodziny (najlepiej cienkimi, nie zajmującymi dużo miejsca), warto mieć dla malucha parę rajstop i coś z długim rękawem.
Apteczka dla dziecka to kluczowy element bagażu, który koniecznie trzeba zabrać z Polski, ewentualnie można ją uzupełnić w jednym z dużych miast na miejscu. W małych miejscowościach trudniej i o znane specyfiki i o angielskojęzyczną pomoc w razie kłopotów (dla tych, którzy po hiszpańsku nie mówią)
Profilaktyka antymalaryczna -- odsyłam do podstrony Zdrowie -- tam m.in. linki do aktualizowanych map obszarów malarycznych. My podróżowaliśmy w porze suchej (marzec) w rejony, w których malaria nie jest zagrożeniem.
Więcej wędrówek znajdziecie na naszej stronie Podróże z Maluchami
Marta, Michał, Helenka, Tymek
Profil | Zakochani w egzotyce |
Relacje z podróży | Zakochani w egzotyce |
Fotografie z podróży | Zakochani w egzotyce |
Zobacz Listę Przyjaciół